Geoblog.pl    kotandglowa    Podróże    Wietnam Kambodża Tajlandia    Hue Hue
Zwiń mapę
2008
02
lip

Hue Hue

 
Wietnam
Wietnam, Huế
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 14358 km
 
12 h jazdy sleeping busem przechodzi dosc gladko. Organizacja-jak zawsze-duzo kombinacji. Gdyby jeszcze miejscowki byly rozmiarowo europejskie, byloby miodzio. Prawie cala podroz udalo nam sie przespac. Kot zrobila mi pobudke na piekny wschod slonca i sama zasnela:) Czas uprzyjemnialy wietnamskie teledyski, ktore brzmialy dokladnie jak europejskie hity (Alize:), ale zamiast znanego nam obrazka, ogladalismy na ekraniku striptiz w wykonaniu wychudzonej parki tubylcow. Rano przerwa na gesta smolista kawe i po niedlugim czasie docieramy do Hue.

Na ulicach znow pelno ptaskow (ptasiek-typowy wietnamczyk kucajacy przy robocie). Jak bedzie okazja, to strzelimy fotke, bo to smieszny widok. W ekranizacji Whartona wydawalo sie, ze to ciezka sprawa tak sie wyginac a tu setki wietnamcow pokazuja, ze nie jest to trudne.

Hue bylo przez dlugi czas stolica Wietnamu, dzis jest zdecydowanie spokojniejsze w porownaniu z Hanoi. Decydujemy, ze zostajemy tu tylko tyle, ile przerwy ma nasz bus i postaramy sie jak najwiecej w tym czasie zobaczyc. Jak spod ziemi wyrastaja dwaj motorowerowcy oferujacy zwiedzanie miasta i dowiezienie nas z powrotem na czas. Maja wyznaczona trase, my dodajemy swoje przewodnikowe must see i dochodzimy do porozumienia. Wyrzucaja nas w wyznaczonych miejscach i o umowionej godzinie zjawiaja sie, zeby przewiezc nas dalej. Wszystko jak w szwajcarskim zegarku, wiec tym sposobem mamy czas na zobaczenie Zakazanego Miasta, ladnej pagody Thien Mu, Rzeki Perfumowej i jeszcze paru miejsc, ktorych nazw nie pamietamy a nawet na zjedzenie obiadu i zakup owockow na droge na pobliskim targu. Pewnie dalboby sie tu zostac pare dni, ale nam to wystarczy...narazie chcemy na plaze!!!:)

Bart w galerii dodane jest zdjecie specjalnie dla Ciebie z opalonym Glowa :) po jednym dniu na motorkach jego plecy pokryte byly bablami, ale na plazy szybko to wyrownal i juz jest hebanik :)
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (10)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (3)
DODAJ KOMENTARZ
gąska
gąska - 2008-07-11 09:25
prawdziwy wietnamski atleta z ciebie :) szkoda, że opaliłeś ten piękny biały podkoszulek TIR-owca!!! pozdrawiam
 
bart co został w domu
bart co został w domu - 2008-07-13 18:41
:D dzieki za fotke Glowa, z przykrością musze przyznać ze jestem bardziej opalony od Ciebie. wszystko dzieki codziennemu kopaniu w ogródku...Slonce unas niemiłosierne o tego wielkie burze. Dzisiaj tak padało że wyjezdzajać z pod M1 wjechałem w kałurze tak głęboką że nalała mi sie woda przez otwarte okno (zapchane filtry powietrza nie rozdmuchają mgłu jaka ogarnia cały samochód). Potem w drodze zaliczyłem sciete drzewo, na szczęście przeszło pod kołami i nie wpadłem w poslizg, a jak juz wróciłem do domu to okazało sie że zapomniałem zamknąć okna i zalało mi pół łóżka :D dobra dobra nie bede zanudzał i robił konkurencji opowiastkowej :P
PS: nie wiem kto z was pisze komentarze ale czyta sie miodzio,aż serce sie kraja że nie widze i czuje osobiście to co wy. Tylko pozazdrościć! Ktoś miał dobry pomysł...ciiii...:)
 
kotandglowa
kotandglowa - 2008-07-14 14:11
Dobra dobra, Twoj pomysl to byl Indie :) sciemniaczu :D A nasza opalenizna teraz to heban!
 
 
kotandglowa
Paulina Michał
zwiedziła 3.5% świata (7 państw)
Zasoby: 27 wpisów27 39 komentarzy39 355 zdjęć355 1 plik multimedialny1
 
Moje podróże
12.07.2011 - 24.07.2011
 
 
24.06.2008 - 30.07.2008